sobota, 15 września 2007
sobota, 1 września 2007
Mazury!
Rodzinny spływ kajakowy. Trasa: Sorkwity-Ukta.
Naturalne atrakcje: czaple, łabędzie i przelotne sztormy
Wieś Zgon:
Nasze zakwaterowanie w Zgonie:
Odcinek Spychowo-Zgon i słoneczna pogoda. Dzień wcześniej płynęłam w kostiumie kąpielowym, dzień później, w kurtce wiatro-ochronnej. Wyjazd rozpoczął się pełnym słoncem a zakończył ulewą (zdążyliśmy:).
Naturalne atrakcje: czaple, łabędzie i przelotne sztormy
Wieś Zgon:
Nasze zakwaterowanie w Zgonie:
Dopływamy do wsi Krutyń:
Poranna kawa w Spychowie i czekanie na spóźnialskich:
Ostatni dzień, Ukta i piłkarzyki w deszczu:
Oprócz tego były: placki ziemniaczane, kurwy latające w powietrzu na trudniejszych etapach szlaku, mój pamiętny grzyb (czyli wywrotka do wody przy pomoście w Spychowie), litry gorącej herbaty i zime koncówki (ja), litry piwa i chipsy (Matylda), sadystyczne ogrywanie sie w Makao, obolałe mięśnie ramion i karku i dużo śmiechu. Polecam!
Subskrybuj:
Posty (Atom)