W poniedzialek, na zebraniu studentow (zwanym w skrocie 'AG' od Assemble Generale), zdecydowano o tygodniowej barykadzie uniwersytetu w zwiazku z reforma uniwersytetow przeglosowana przez francuski parlament Sierpniu 2007.
Francuski parlament ma w zwyczaju ustanawiac prawa dotyczace szkol wyzszych wlasnie w czasie wakacji kiedy to studentom nie chce sie strajkowac i odpoczywaja na plazy. Niestety, kiedy przychodzi jesien i studentom zaczynaja spadac liscie na glowy, kiedy po dwoch miesiacach intensywnych zajec rozpoczyna sie czas marazmu i przejsciowych depresji i uczniowie szkol wyzszych wpadaja w lekki letarg... wtedy, dyskretnie i niepostrzezenie, pojawia sie przy ich boku zly duszek Francuskiej Parti Komunistycznej (PCF) lub, gorzej, Francuskiej Ligi Rewolucyjnej (LFR), przypominajac jakie to zle reformy wprowadzil parlament w czasie gdy student lezal na plazy.
Gdy na kampusie pojawiaja sie pierwsze plotki o nadchodzacym strajku, zjezdzaja sie z wielu stron bezdomni, komunisci, anarchisci oraz czlonkowie zwiazkow zawodowych zeby, w razie czego, przekonac niezbyt pewnych siebie studentow do rozpoczecia strajku. Ten wlasnie tlum, podajacy sie za grupe 'reprezentujaca' studentow przeglosowal na poniedzialkowym AG ze:
1. glosowanie nad decyzja o zabarykadowaniu uniwersytetu odbedzie sie nie za pomoca anonimowego oddawania glosu na kawalku papieru (tzw. bulletin secret) ale liczac podniesione do gory rece (w praktyce oznacza to: kto mocniej krzyczy ten wygrywa)
2. jako ze grupa za zabarykadowaniem uniwerystetu krzyczala glosniej, ustanowiono strajk generalny i wyproszono wszystkich studentow i profesorow (ktorzy w tym czasie w zdecydowanej wiekszosci byli na zajeciach) z sal, na tydzien.
Prezydent Sarkozy mowi studentom dzien dobry:
Glowne wejscie na kampus:
Barykady budynkow i komunistyczne tagi:
Mimo wszystko, trzeba przyznac, ze powod dla ktorego studenci strajkuja w tym roku jest juz bardziej problematyczny. Chodzi o prywatyzacje uniwerysytetow i, tym samym, wprowadzenie czesnego na wzor uniwersytetow w Wielkiej Brytanii (ok 4000 euro za rok). Motywowane jest to wyjatkowo duza liczba corocznych niepowodzen studentow (niezdawania egzaminow, nieprzechodzenia z roku na rok, licznego powtarzania roku i rezygnacji); wysokie czesne gwarantowaloby przecietnemu studentowi sukces i, w konsekwencji, miejsce pracy.
Byc moze sprawiedliwsza metoda selekcji kandydatow na sukces byloby, po prostu, wprowadzenie egzaminow wstepnych... (?)
Dodi,
OdpowiedzUsuńnigdy nie spodziewałbym się po tobie tak ideowego liberała.
Komentarz rzeczywiście świetny, dobrze że mamy Internet bo w TeleVizii by to pewnie ocenzurowali (zwłaszcza zdjęcia, bo do reszty są pewnie za głupi)...
1.'Francuski parlament ma w zwyczaju ustanawiac prawa dotyczace szkol wyzszych' - Polski, tak jak i większości Państw 'UE', też ma takie ZBĘDNE i SZKODLIWE (?)kompetencje(?). Jeśli chcemy by edukacja była na wysokim poziomie ZABROŃMY państwu ingerowania w nią.
2.Taaak.. Jak wierszyk: Komuszki to złe duszki. Jest ich niewielu(prawdziwych), ale potrafią zarazić swoim myśleniem ogromne masy l*du.
3.'Glosowanie nad decyzja o zabarykadowaniu uniwersytetu odbedzie sie nie za pomoca anonimowego oddawania glosu na kawalku papieru,(...), ale liczac podniesione do gory rece (w praktyce oznacza to: kto mocniej krzyczy ten wygrywa)'- i to są właśnie ICH metody - odpowiednie CHAMSTWO na odpowiednim szczeblu.
4.'Jako ze grupa za zabarykadowaniem uniwerystetu krzyczala glosniej, ustanowiono strajk generalny i wyproszono wszystkich studentow i profesorow (ktorzy w tym czasie w zdecydowanej wiekszosci byli na zajeciach) z sal, na tydzien' - i za to powinno się ich ROZSTRZELAĆ lub przynajmniej skazać na wieloletnie przymusowe prace!
5.Powód nie jest bardziej 'problematyczny'. Jest bardziej dla NICH dotkliwy niż zwykle bywał.
6.'Wysokie czesne gwarantowaloby przecietnemu studentowi sukces i, w konsekwencji, miejsce pracy' - proponuję aby to zdanie stało się zwrotką międzynarodowego hymnu Mądrych Studentów.
7.Wprowadzenie egzaminów wstępnych to rozwiązanie lepsze niż obecne (uczelnie muszą mieć, i NIBY mają, AUTONOMIĘ), lecz tymczasowe. JESTEM ZA CAŁKOWITĄ PRYWATYZACJĄ
WSZELKICH PAŃSTWOWYCH SZKÓŁ I UCZELNI!
Pozdr,
KKKK