Miedzynarodowe targi kultury Rosyjskiej okazały się być wielką ściemą lub wielka matrioszka pusta w srodku. Ogromne pawilony Targow wypelnione były glownie meblami i francuskimi dziadkami testujacymi najnowsze modele masujacych foteli. ‘Sala rosyjska’ po brzegi zapelniona była krasnym kiczem. Ale były tez zdjecia dawnej (?) rosji i darmowe lodowisko!
Darmowy okazal się tez wstep dla obcokrajowcow (uklasowanych w tabelce razem z bezrobotnymi i niepelnosprawnymi…), a w Sali Wloskiej moglismy uzbierac sobie kolacje na degustacjach salami, gnocci, serow, lodow i ciasteczek amaretto na deser przykropionych plastikowym kubeczkiem taniego muscata z Sali Regionu gdzie akurat odbywal się wernisaz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz